Wersje językowe

MASZ PYTANIA - ZADZWOŃ 607 537 744 [pn.-pt. od 7:00 do 15:00] BĄDŹ NAPISZ sklep@pnos.pl

Tematyka wpisów
TAGI
Siew Rzodkiewki
Siew Rzodkiewki

RZODKIEWKI

Wiosenne Panienki i Letnie Matrony

Świeżutkie, śliczne, czerwono-białe i czerwone rzodkiewki były kiedyś warzywnym symbolem wiosny. Wszyscy nie mogli się na nie doczekać, i dzieci i dorośli. Zwłaszcza na te z własnego ogrodu. Wiosną najlepsze były do kanapek z samym masłem albo z białym serem, a latem w twarożku ze szczypiorkiem. W czasach gdy podstawowym daniem imprezowym były sterty kolorowych, i raczej niewymyślnych kanapek rzodkiewki niewątpliwie były ich dosmaczającą ozdobą. Teraz gdy na rynku dostępne są przez cały rok już tak bardzo nie cieszą, przyzwyczailiśmy się, że są zawsze. Za to nie zawsze świeże i jędrne. Dzieciom też zmieniły się smaki. A szkoda. 

Rzodkiewki są nie tylko smaczne ale i bardzo zdrowe. Najważniejszymi witaminami w rzodkiewce są B1 (tiamina – przeciwdziałająca np. chorobom mięśni), B2 (ryboflawina – zapobiega zajadom i pękaniu warg, zmniejsza łojotok) i PP (niacyna – chroniąca przed pelagrą, czyli zapaleniem skóry i przewodu pokarmowego) oraz C (kwas askorbinowy). Jeden pęczek małych rzodkiewek zawiera 20-30 mg wit. C, czyli połowę naszego dziennego zapotrzebowania i tyle samo co pomidor. A kiełki rzodkiewki nawet więcej. Bogatsza od pomidora jest także w fosfor, wapń, magnez i żelazo. 

Specyficzny smak i czasem ostry zapach zawdzięcza rzodkiewka siarce, ale na to są sposoby. Wystarczy wybrać dobrą odmianę na dany okres uprawy, a potem nie dopuścić aby rosła w suchej glebie. I tyle! Pora, więc na przegląd odmian rzodkiewki. 

 

PRZEGLĄD ODMIAN

Wiosenne Rzodkiewki

Najbardziej wdzięczne w uprawie są odmiany rzodkiewki o niewielkich zgrubieniach, tak zwane wiosenne, które pod osłonami można uprawiać także jesienią i zimą. Te są najładniejsze, zgrabne i takie młodzieńcze. Pod koniec ubiegłego wieku furorę robiły rzodkiewki paluszkowe, o walcowatych, szczupłych zgrubieniach. Na ogół miały białe zakończenie – malutkie jak u Warty i nieco większe u Mili, Opolanki czy Flamboyant’a. Ale jest też całkiem czerwona Pasja. Rzodkiewka nie musi być jednak czerwona. Nowością jest fioletowo-białe zgrubienie odm. Felicia. Rzodkiewki paluszkowe rosną bardzo szybko. Już po 3 tygodniach jest co schrupać, bo choć jeszcze cieniutkie to i tak większe niż kuliste, wysiane w tym samym czasie. I powinno się czekać długo ze zbiorami, bo grube już nie są takie smaczne. 

Prawdziwe pięknotki to wiosenne rzodkiewki czerwone z białym końcem jak Krakowianka czy Poloneza. Kiedyś najbardziej ulubione, dziś prawie zapomniane. Wielkopowierzchniowe plantacje nie są nimi zainteresowane, więc w handlu widzimy tylko te czerwone. Wielka szkoda, ale z urodą tych czerwonych rzodkiewek też niewiele warzyw może się zrównać. 

Do wiosennych i jesiennych upraw najlepiej nadaje się Rowa, Saxa Polana, Zorza bo nie lubią upałów i długiego dnia. Tzn. one to nawet lubią, bo wtedy wykształcają pęd kwiatostanowy, zawiązują owoce i nasiona. A to jest właśnie priorytet każdej rośliny – wydać nasiona i się rozmnożyć. Tylko, że nam na tym raczej nie zależy jeśli marzymy o pysznej przekąsce. Z drugiej strony, odmiany wiosenne i jesienne, czyli lubiące chłodniejsze i wilgotne warunki będą stawały się nawet bardzo ostre w smaku jeśli gleba w lecie będzie bardzo nagrzana i przesuszana. Z drugiej, jeśli od jesieni do wiosny wysiejemy rzodkiewki letnie to przy niedoborze światła wyrosną tylko liście, a nie zgrubienia. Dlatego tak dobieramy odmiany by dawały nam to co my chcemy jeść. I właśnie z tego względu trzeba uważnie czytać etykiety, które podają okresy, w których rzodkiewki plonują najlepiej. 

Letnie Rzodkiewki

Jeśli jednak chcemy mieć rzodkiewki latem to też jest z czego wybierać. Doskonałą jakość, w różnych okresach roku zachowują odm. Cherry Belle, Fiesta, Krasa czy Lidka oraz jajowate: czerwona Lucynka i różowa (!) Jutrzenka. I tu na scenę wkraczają tytułowe matrony. Bo jak ich tak nie nazywać skoro są 3-4 razy większe niż tradycyjne? Czerwona Carmen i Karminowa oraz jedna z najstarszych, polskich odmian – białoczerwona Tetra Iłówiecka osiągają naprawdę imponujące rozmiary, nawet wielkość małego buraka. A przy tym nie parcieją nawet w czasie upałów i suszy. Wysiewane po wiosennych oblotach śmietki, też nie są tak często zżerane przez jej larwy. Fakt potrzebują więcej składników pokarmowych, ale przedwegetacyjnie zastosowane nawozy wieloskładnikowe jak Organiczny Nawóz do Warzyw i Rozsad w zupełności jej wystarczają. Dobrym rozwiązaniem jest też wykorzystanie taśmy z nawozem (odm. Karminowa). Obornika lepiej nie stosować bo po nim za bardzo rosną liście, które i tak u tych odmian są bardzo duże. I choć wszystkie części rzodkiewek są jadalne (owoce też) to jednak wolimy zgrubienia. Wśród letnich rzodkiewek mamy też trochę „dziwaków”. Zgrubienia odmiany Candela di Fuoco mają nawet do 25 cm długości, przy zaledwie 1-2 cm średnicy. Biały Sopel lodu jest krótszy (do 15 cm) i oprócz lata dobrze rośnie także jesienią. Podobnie jak kolorowe siostry bielutka jak on Śnieżka, fioletowa Zlata i najbardziej wyrazista w smaku, Zlata o żółtej skórce. 

 

RZODKIEWKA CZY RZODKIEW?

Rzodkiewka, kojarzy nam się jednak z warzywem niedużym, a tymczasem to niekoniecznie zasada. W dalekiej Azji, a zwłaszcza w Japonii uprawia się nie tylko odmiany tradycyjne ale też o kolorowym miąższu (zielonym, czerwonym fioletowym) ale też o nieraz gigantycznych rozmiarach. I często nie jesteśmy świadomi, że jedna z tych trochę dalszych kuzynek naszych rzodkiewek dobrze znamy. To powszechny już u nas daikon (Albaster F1, Mino Early), czyli rzodkiewka japońska. Duża, ale nadal rzodkiewka, bo nie wielkość stanowi o nazwie. Zgrubienia, które widzimy w sklepach to drobnica w porównaniu z tymi, uprawianymi na wschodzie, które osiągają nawet 60 cm długości i masę ponad 2 kg. Tam jednak są traktowane jak u nas ziemniaki, więc masa produkcujna musi być duża. U nas wystarczy gdy mają ok. 20-30 cm. Wtedy też są najsmaczniejsze w wersji na surowo. Ale można je gotować, marynować, kisić (male rzodkiewki zresztą też) nawet piec ciasto (tradycyjne na chiński Nowy Rok). Aby jednak odpowiedni zgrabnie wyrosły trzeba przekopać ziemię na głębokość co najmniej 30-40 cm, A najlepiej wysiać nasiona (od kwietnia do lipca) na wysokich (na 20-30 cm), wąskich zagonach tzw. redlinach. Choć tak naprawdę redlina to właśnie ta obniżona przestrzeń między zagonami. Ale nazwa się przyjęła i już. Daikon wymaga też dużo wody i większą dawkę nawozu niż rzodkiewka. Pod tym względem jest podobny do rzodkwi właśnie. 

Rzodkiew to bliska kuzynka rzodkiewki, o mniej powcinanych, większych liściach i znacznie dłuższym okresie wzrostu. Szybkorosnącą, białą odmianę Agata można wysiewać od marca, ale zanim dorośnie bardzo narażona jest na atak śmietki. Dlatego lepiej przeznaczyć ją na uprawę jesienną (siew IX, zbiór XI), ale pod osłonami, jeśli gleba nie zamarznie może wytrzymać nawet do grudnia. 

Głową rodu jest jednak czarna rzodkiew czyli np. nasza, polska odmiana Murzynka oraz jej następczynie Murzynka OŻA i Kulata Cerna. Widujemy je najczęściej późną jesienią, bo rosną długo (od VII do X-XI), dobrze znoszą przymrozki i bardzo długo się przechowują. Nie mają dobrej opinii bo przyjęło się, że mają nieprzyjemny zapach i ostry smak. A to nie prawda. Natomiast bywa tak jeśli dorasta w bardzo wilgotnej, zwięzłej glebie. Żeby się przekonać na własnej skórze jak może być smaczna warto wysiać ją już w kwietniu, dobrze podlewać i w czerwcu okaże się, że jest soczysta, łagodna i bardzo smaczna. A przy tym to jedno z najzdrowszych warzyw. Nie tylko ma te same zalety co rzodkiewki ale jeszcze więcej od nich glikozydów siarkowych – glikozynolanów, które stymulują organy trawienne Znany wszystkim Raphacholin jest suchym wyciągiem właśnie z czarnej rzodkwi. Do tego siarkowe związki z rzodkwi doskonale wzmacniają włosy. Wszyscy, chociaż ze słyszenia znamy szampony i odżywki z czarnej…rzepy(!). A to nie o rzepę chodzi tylko o czarną rzodkiew. Rzepy czarnej po prosty nie ma! Rzepy są biało-różowe (di Milano a Colletto Viola), żółte i białe (np. japońska rzepa kabu, o idealnie gładkiej, skórce niedużych, kulistych, białych zgrubień). Rzodkiewkę, rzodkiew i rzepę współcześni dietetycy zalecają też przy odchudzaniu i chorobach nerek (wspomaganie przemiany materii, działanie żółcio- i moczopędne).

 

JAK UPRAWIAĆ RZODKIEWKI?

Rzodkiewki kochają umiarkowaną, ale wyraźną wilgotność gleby. W suchej kiełkują słabo, wolno, a siewki zjadają pchełki ziemne. W wilgotnej, wystarczy umieścić nasiona (w takich odstępach w rzędzie jak oczekiwana średnica zgrubień, albo wykorzystując nasiona na taśmie) i podlewając po wschodach i w trakcie dorastania cierpliwie czekać na zbiory. W lecie, dobre efekty daje wysianie nasion na taśmie z hydrożelem. 

Rzodkiewki rosną bardzo szybko (4-5 tygodni), rzodkiew i rzepa dłużej (nawet do 3 miesięcy), ale wszystkim grożę te same dwa główne niebezpieczeństwa – wiosną śmietka kapuściana, której larwy drążą korytarze w zgrubieniach, a latem również susza. Przed śmietką trzeba rośliny chronić chemiczne. Ale na suszę sposób jest prosty. Trzeba podlewać! Gleba musi być zawsze tak wilgotna jak sięgają przynajmmniej zgrubienia. U zwykłych rzodkiewek, czarnej rzodkwi i rzepy przynajmniej na głębokości 5-10 cm, u daikonu i białej rzodkwi nawet na 30 cm. Przy podlewaniu trzeba jednak pamiętać o tym, że gleba musi być stale tak samo wilgotna. Przesuszenie skutkuje parceniem i ostrym smakiem, gwałtowne zmiany wilgotności gleby – pękaniem zgrubień, a nadmierna wilgotność – wyrastaniem zbyt dużej ilości bocznych korzeni i sinieniem miąższu. 

Prawda, że rzodkiewkowemu towarzystwu niewiele potrzeba do szczęścia?

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium